w zeszłym tygodniu, Administracja Ubezpieczeń Społecznych (SSA) po cichu zaktualizowała ogłoszenie publiczne, w którym ujawniono, że agencja będzie udostępniać „informacje o obywatelstwie i imigracji” Departamentowi Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS). To udostępnianie danych już miało miejsce: w kwietniu WIRED poinformował, że administracja Trumpa rozpoczęła już zbieranie wrażliwych danych z całego rządu do celów egzekwowania prawa imigracyjnego.
W tym publicznym zawiadomieniu wydanym przez SSA jest to oficjalne kilka miesięcy po fakcie. Powiadomienie to jest znane jako zawiadomienie o systemie dokumentacji (SORN) i jest to dokument opisujący, w jaki sposób agencja udostępni posiadane informacje, komu i w jakim celu. To powiadomienie jest wymagane na mocy ustawy o ochronie prywatności z 1974 r. Zwykle identyfikatory SORN są wydawane przed wymianą jakichkolwiek informacji między agencjami, co daje urzędnikom publicznym i rządowym wystarczająco dużo czasu na przedstawienie uwag. WIRED odkrył jednak, że tak zwany Departament Efektywności Rządu (DOGE) pobrał dane między innymi z DHS, SSA, Internal Revenue Service (IRS) i danych wyborców ze stanu, które w dużej mierze opierały się na bazie danych Systematic Alien Entitlement Verification (SAVE) amerykańskich służb obywatelskich i imigracyjnych (USCIS).
„Istnieją przepisy, które wymagają od rządu informowania społeczeństwa o korzystaniu przez niego z różnych typów baz danych i innych technologii nadzoru” – mówi Adam Schwartz, dyrektor ds. postępowań sądowych dotyczących prywatności w Electronic Frontier Foundation, organizacji non-profit skupiającej się na prywatności cyfrowej i wolności słowa. „Jeśli rząd zacznie korzystać z bazy danych i nie wyda odpowiedniego komunikatu, to później fabryka opublikowali to odpowiednie ujawnienie, i tak złamali prawo”.
Administracja Trumpa drastycznie przekształciła rząd na swój własny obraz. Kluczowym elementem tego była próba wysłania dużych ilości danych ze wszystkich agencji federalnych, z których wiele nigdy nie powinno było zostać udostępnionych. Dzieje się tak często niezależnie od przepisów, norm i procedur, które w inny sposób regulują dostęp do danych wrażliwych i udostępnianie ich. SORN opracowany przez SSA to najnowsze potwierdzenie dokładnej ilości danych udostępnianych w sposób, który według ekspertów WIRED jest „bezprecedensowy”.
Duża część tego udostępniania danych zaczyna się od dezinformacji na temat dostępnych danych. Na początku kadencji Trumpa Elon Musk wykorzystał niezrozumienie danych SSA, aby rozpowszechnić twierdzenie, że 150-latkowie otrzymują świadczenia. Nie zrobili tego, ale DOGE wykorzystał pomysł, że systemy SSA są nieefektywne i fałszywe, aby przeszukać systemy danych i technologii agencji. W kwietniu raport „The New York Times” ujawnił, że administracja dodawała ich do bazy danych osób zmarłych SSA, próbując zmusić imigrantów do samodeportacji, co w rzeczywistości oznaczało, że ich numery ubezpieczenia społecznego nie można było wykorzystać do znalezienia pracy ani dostępu do usług rządowych. W ramach próby połączenia rozbieżnych danych rządowych na potrzeby weryfikacji obywatelstwa i nadzoru imigracyjnego DHS udostępnił niedawno inny, ale powiązany SORN, który skutecznie przekształca SAVE w system weryfikacji wyborców, który, jak ostrzegają eksperci, może obejść wymogi ustawy o ochronie prywatności.
Leland Dudek, który od lutego do maja 2025 r. pełnił obowiązki komisarza Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, kierował agencją, gdy po raz pierwszy pojawili się członkowie DOGE. Dudek twierdzi, że początkowo wspierał DOGE i działał jako pomost pomiędzy personelem SSA a członkami zespołu DOGE, zanim poczuł rozczarowanie.



