Tech

Jak faktycznie działają centra danych

Lauren Goode: Cóż, wszystkich interesuje dalszy rozwój. Kto jest wśród nas, Mike? Ale hiperskalownicy odnoszą się do tej klasy dużych firm technologicznych lub dostawców usług w chmurze. Zatem Meta, Amazon, Microsoft, Google, wszystkie należą do tej kategorii.

Molly Taft: Tak i uważam, że należy pamiętać, że te firmy mają mnóstwo pieniędzy i potrafią pozyskiwać kapitał jak nikt inny. Są więc w stanie robić naprawdę szalone rzeczy, budować szybko i naprawdę duże. Stają się dość kreatywni, ponieważ w tej chwili ich celem jest szybkie zbudowanie tych rzeczy i uruchomienie ich, tak aby mogli w zasadzie wykorzystać tę infrastrukturę fizyczną do konkurowania ze sobą.

Lauren Goode: Myślę, że to prawda, Molly. Myślę, że obecnie dzieje się dużo nawiązywania kontaktów z wrogami i bardzo chciałbym wziąć udział w ich czatach grupowych, kiedy zostaną ogłoszone wszystkie te ogłoszenia.

Michael Calore: Tak, a mówiąc o wrogach, kolejną sferą wpływów, w której działają te firmy, jest sfera polityczna. Oczywiście, żeby gdzieś zbudować gigantyczne centrum danych, trzeba mieć wolę polityczną, żeby to zrobić, co oznacza, że ​​potrzebne jest wsparcie lokalnej ludności, samorządu, państwa, państwa. Co zatem dzieje się w sferze politycznej z ludźmi, którzy chcą budować więcej centrów danych i ludźmi, którzy sprzeciwiają się tej regulacji? Jak to wygląda?

Molly Taft: To świetne pytanie i myślę, że jeśli spojrzeć na dyskusję w kraju, to jest ona zupełnie inna od tego, co dzieje się na szczeblu lokalnym. Macie Waszyngton, oczywiście macie administrację bardzo przyjazną idei amerykańskiego imperium AI. Dla dyskusji energetycznej ważny jest sposób, w jaki administracja Trumpa podeszła do tego wsparcia, polegając na wspieraniu paliw kopalnych. Naprawdę chcieliby, aby wszystkie centra danych były zasilane ropą i gazem, a niektóre energią jądrową i węglem. Działa to również dobrze w tych branżach. Jeśli masz zamiar mieć tak ogromny wzrost zapotrzebowania na energię, naprawdę fajnie jest być w środku tego i być tym, do którego wszyscy chcą się zwrócić po źródła energii. Z drugiej strony, lokalny sprzeciw wobec tych centrów danych nasilił się z wielu powodów, niezależnie od tego, czy chodzi o zużycie wody, czy ze strachu przed rosnącymi cenami energii elektrycznej, czy ze względu na hałas, a niektóre z naprawdę dużych konfliktów wywołały tę kwestię w ogólnokrajowych dyskusjach. Myślę o xAI w Memphis. Kiedy Elon Musk chciał wypuścić xAI, zainstalował kilka nielegalnych turbin gazowych, aby xAI działało, a które zainstalował w przeważnie czarnej społeczności w Memphis, która miała już poważne problemy z zanieczyszczeniem powietrza i astmą. Te osoby też dzwoniły. Na początku tego roku w Waszyngtonie podjęto próbę nałożenia moratorium na wszelkie regulacje państwowe związane ze sztuczną inteligencją. Było to niezwykle szerokie uwzględnienie w ustawie Big Beautiful Bill, które ostatecznie nie powiodło się. Ale jedną z osób, która publicznie się temu sprzeciwiła, była Marjorie Taylor Greene, która w swoim sprzeciwie wspomniała o centrach danych i porównała sztuczną inteligencję do Skynetu, fikcyjnej sztucznej inteligencji z serii filmów Terminator. To zbliża do siebie dziwnych przyjaciół. Myślę, że jest to rodzaj kontrastu między tym, co próbuje forsować administracja, a niektórymi bardzo potężnymi przedsiębiorstwami energetycznymi, które na tym skorzystają, a niektórymi naprawdę oddolnymi ruchami i ludźmi zaniepokojonymi wpływem, jaki te działania będą miały na ich społeczności.

Enlace de origen