Louise Matsakis: O Boże, nie widziałbyś mnie w biurze przez tygodnie, gdyby doszło do plagi pluskiew. Jak się o tym dowiedzieli?
Zoë Schiffer: Zasadniczo otrzymali e-mail w niedzielę z informacją, że eksterminatorzy przybyli na miejsce zdarzenia z psami tropiącymi i „znaleźli wiarygodne dowody ich obecności”. Tam, pluskwy. Źródła podały WIRED, że w nowojorskich biurach Google znajduje się wiele dużych pluszaków, a wśród pracowników zdecydowanie krążyły plotki, że te pluszaki miały związek z epidemią. Nie udało nam się zweryfikować tej informacji przed publikacją, ale tak czy inaczej, już w poniedziałek rano firma poinformowała pracowników, że mogą wrócić do biura. A ludzie tacy jak ty, Louise, naprawdę nie byli z tego powodu zadowoleni. Powiedzieli: „Nie jestem pewien, czy jest tu całkowicie czysto”. Dlatego w naszych skrzynkach pojawiali się chętni do rozmowy.
Louise Matsakis: Mogę tylko powiedzieć, że jeśli masz zdjęcia lub opis wspomnianych dużych pluszaków, skontaktuj się ze mną i Zoë. Dzięki.
Zoë Schiffer: To. To jest wołanie o pomoc. Pomyślałem, że najlepsze w tym wszystkim będzie to, kiedy dałem Louise mój zarys, a ona powiedziała: „Czekaj, to się już wcześniej zdarzało”. I wyciągnął artykuł z 2010 roku o epidemii pluskiew w biurach Google w Nowym Jorku.
Louise Matsakis: To. Nie jest to pierwszy raz, co łamie serce.
Zoë Schiffer: Po przerwie zastanowimy się, dlaczego niektórzy ludzie składali skargi do FTC na temat ChatGPT w głowach, co doprowadziło ich do psychozy AI. Zostań z nami.
Witamy ponownie Niesłyszalna dolina. Jestem Zoë Schiffer. Dołącza do mnie dzisiaj Louise Matsakis z WIRED. Zagłębmy się w naszą główną historię w tym tygodniu. Federalna Komisja Handlu otrzymała 200 skarg dotyczących ChatGPT OpenAI w okresie od listopada 2022 r., kiedy został on uruchomiony, do sierpnia 2025 r. Większość osób zgłaszała normalne skargi. Nie wiedzieli, jak anulować subskrypcję lub byli sfrustrowani niezadowalającymi lub niedokładnymi odpowiedziami chatbota. Jednak wśród tych skarg nasza koleżanka Caroline Haskins odkryła, że kilka osób przypisało chatbotowi urojenia, paranoję i kryzys duchowy.



