Tech

Według doniesień Google blokuje 749 milionów adresów URL archiwum Anny

Czy słyszałeś kiedyś o archiwum Anny? Nie? To dobra wiadomość dla właścicieli praw autorskich. Nie chcą, abyś wiedział o archiwum Anny, i chcą, aby Google pomogło je zachować w tym stanie.

Według własnej firmy Google usunął ze swojej wyszukiwarki oszałamiające 749 milionów linków do archiwum Anny raport dotyczący przejrzystości, i jak po raz pierwszy poinformował portal o prawach autorskich i prawach cyfrowych TorrentFreak.

ZOBACZ TAKŻE:

Jak zdobyć darmowe książki na Kindle

Liczba 749 milionów potwierdzonych usunięć adresów URL to w rzeczywistości nieco mniej niż 784 miliony żądań usunięcia linków otrzymanych przez Google. Według TorrentFreak te odrzucone żądania były głównie spowodowane tym, że Google w ogóle nie zaindeksował żądanego adresu URL w swojej wyszukiwarce.

Czym jest archiwum Anny?

Anna’s Archive to wyszukiwarka typu open source dla „bibliotek cieni” lub bibliotek internetowych składających się z zwykle płatnych lub chronionych treści, które są pirackie i bezpłatnie pobierane. W zasadzie jest to Zatoka Piratów, ale z książkami i innym materiałem literackim.

Zmienna prędkość światła

Żądania usunięcia treści pochodzą głównie od właścicieli praw autorskich, takich jak wydawca książek Penguin Random House. Jednak ponad 1000 różnych wydawców, a nawet sami autorzy, przesłali do Google prośby o usunięcie linków do archiwum Anny.

Sama platforma Anna’s Archive to tylko wyszukiwarka. Nie zawiera żadnych pirackich materiałów. Pomaga po prostu użytkownikom znaleźć materiały w innych miejscach w Internecie.

W rzeczywistości archiwum Anny i trzy nazwy domen, w których działa platforma — annas-archive.se, annas-archive.org i annas-archive.li — to trzy adresy URL, na które najczęściej kierowane są żądania usunięcia treści wysyłane przez Google od właścicieli praw autorskich, podaje Torrent Freak.

ZOBACZ TAKŻE:

Libby właśnie wprowadziła dużą zmianę w swoim systemie przechowywania i niektórzy użytkownicy nie są zadowoleni

Jak wskazuje TorrentFreak, archiwum Anny stanowi aż 5 procent ze wszystkich 15,1 miliarda żądań usunięcia treści skierowanych do Google od czasu, gdy gigant wyszukiwania zaczął publikować swój raport dotyczący przejrzystości w maju 2012 roku.

Sama liczba żądań usunięcia treści skierowanych do archiwum Anny jest jeszcze bardziej niewiarygodna, jeśli weźmie się pod uwagę, że platforma została uruchomiona dopiero jesienią 2022 r.

Choć właściciele praw autorskich chcieliby, aby archiwum Anny nie pojawiało się w wyszukiwarkach Google, prawdopodobne jest, że użytkownicy Internetu wkrótce znacznie lepiej zaznajomią się z platformą. Niedawno ujawniono na przykład cel Marka Zuckerberga korzystanie z pirackich treści odkryte za pośrednictwem platform takich jak Anna’s Archive w celu szkolenia firmowych modeli sztucznej inteligencji.

W miarę toczenia się batalii prawnej o szkolenia w zakresie sztucznej inteligencji, dozwolonego użytku i prawa autorskie, archiwum Anny bez wątpienia znajdzie się w znacznie jaśniejszym świetle.

Enlace de origen